Szparka, sekretarka Lyrics

Lyrics
Beze mnie bylbys zbytkiem laski,
Duchowo calkiem niezebranym.
Niepewnym jak ruchome piaski,
Chudym jak klatka na bociany.
To ja, to ja, to ja
Przylbica twoja I ostoja
Ja jestem czujna, ja jestem zwarta,
Ja jestem szparka, ja sekretarka.

Gdy twoje cory gryza pazury,
Gdy twoje zony piluja szpony.
Twoi rodzice trwonia krwawice,
Stosza na glowie swoje sitowie
Twoi synowie.

To ja zatwierdzam twoje premie,
Ja trzynastkami latam kieszen,
Z drogi usuwam ci kamienie,
Oraczem jestem I lemieszem.
Ja jestem twoja krowa mleczna
Temida jestem w kazdych sporach.
Ja jestem wladza ostateczna,
Bo tu juz nie ma dyrektora.

Gdy twoje cory gryza pazury.......

To ja, to ja, to ja
Przylbica twoja I ostoja,
Choc zalatana, nieublagana,
Dajcie mi gu'a, bedzie nagana.

Gdy twoje cory gryza pazury....
Writer(s): Andrzej Korzynski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Was als nächstes?

Dein Karma steigt mit jedem Klick! Teile den Guru-Link und bring Lyrics in die Welt.

Maryla Rodowicz - Szparka, sekretarka
Quelle: Youtube
0:00
0:00