Lza to jest ta lza
Popielec mój
I twarde >>dosc<<
Juz nie skowyt psa
Nie cichy bój
O byle kosc
Mówialam ci
Strzez sie tej lzy
Mówialam: grasz
O nerwów nagle amen
Zwaz, prosilam zwaz
Juz wszystko masz
Prócz jednej lzy.
Lza to jest ta lza
Jak kamien pod skron
Lawina gór.
Lza spod spodu dna
Juz piesc nie dlon
Podniebny mur
Ni bialym bzem
Zniszczem róz
Nie zmienisz biegu snem
Nareczem róz
Nie zmienisz biegu zdarzen
Cóz >>wspólnota dusz<<
Do góry dnem
Prtez jedna lte
Te jedna lze.
Writer(s): Jan Wlodzimierz Wolek, Alber Alber
Lyrics powered by www.musixmatch.com