Znowu zasnac dzis nie moge ani rusz
Do poduszki ktos kamieni mi nasypal
I pod okno znów podjechal Wielki Wóz
Czy pojade nim a skadze tam do licha
Tak by chcialo sie pogadac ale z kim
Z sama soba tez dogadac sie tak trudno
A czlowieka który obok mnie tu spi
Nie obudze musi w pracy byc na siedma
A tymchasem w okno znów zaglada swit
I zdazykam juz wygladzic ksztalt kamienie
W tej poduszce która dzielisz ze mna ty
W noc beszenna tu na ziemi
Znam te drogi przez uklady planetarne
W chmury budury I marzenia w nieskonczonosc
Trzeba gorzka nawet slona
A tymchasem w okno znów zaglada swit
I zdazykam juz wygladzic ksztalt kamienie
W tej poduszce która dzielisz ze mna ty
W noc beszenna tu na ziemi.
Writer(s): Seweryn Krajewski, Jadwiga Has
Lyrics powered by www.musixmatch.com