Obraz szarej codzienno?ci wyczytasz to z tych oczu
Nie poraz pierwszy id¹c po stromym zboczu
Musze przetrwaæ nie zale¿nie od nikogo
I?æ swoj¹ drog¹ nie daæ satysfakcji wrog¹
S¹ tacy co pomog¹ sprostaæ wymog¹
Przez ocean ludzkich brudów przej?æ such¹ nog¹
Niech bêdzie przestrog¹ dla warszawskich osiedli
Pieni¹dz I w³adza to wspólnicy przebiegli
Spytaj tych co polegli zawiedli siebie samych
Takie sytuacje nie nale¿¹ do niespotykanych
Raczej coraz czê?ciej ogl¹danych na ulicach tego miasta
Widaæ jak na d³oni ka¿dy za czy? goni przed czym? ucieka
Wci¹¿ nie wiem co mnie czeka niepewno?æ jutra
Jak wzburzona rzeka staje siê ¿ywio³em
Ju¿ dawno to poj¹³em teraz zabijam ciszê
Gniew s³owa piszê pewnie ju¿ za to wiszê
W oczach spo³eczeñstwa pierdole ich uznanie
Dla mnie najwa¿niejsza rzecz to przetrwanie
I tak pozostanie ju¿ na zawsze
Ref. Muszê przetrwaæ nawet najgorsze dni
W³odi powiedz mi czy twoja czujno?æ ?pi
Nie bo muszê przetrwaæ po upadku wstaæ
Nigdy nie us³yszê sam sobie rad?
Muszê przetrwaæ nawet najgorsze dni
Pele powiedz mi czy twoja czujno?æ ?pi
Nie bo muszê przetrwaæ po upadku wstaæ
Nigdy nie us³yszê sam sobie rad?
Biorê jaram nie kaszlê
Przetrwaæ muszê najgorsz¹ suszê sk¹py los zmuszê
Da mi co chce dopiero ruszê jak siê uda
S³yszê choæ wokó³ ob³uda
Toniemy w brudach na mordê k³uda
My?lenie skoñczyæ do przegranych do³¹czyæ
Nauczê siê s¹czyæ z ¿ycia ?ród³a
Tylko siê nie ud³aw nie b¹d? ³apczywy
Cz³owiek a prawdziwy przezorny w ruchach
Przetrwaæ po trupach plakaty na s³upach
Ewenement siê zbli¿a pe³na g³odnego micha
Spada ludzka pycha przetrwa³ czy zdycha
Zawsze co? za co? da siê ¿yæ jako?
To co ma warto?æ tego siê trzymaj
Pal zio³o sztuki dymaj I nie zapominaj
¯e nasze zadanie to historie z autobusu
Spisane na kolanie gwarantuj¹ nam przetrwanie
Jak masz uwagê na nie a jak je lekcewa¿ysz
Nie raz siê poparzysz to krwawy sport jest
Co dzieñ nowy test w³adza pieni¹dze seks
Ale wiesz przetrwasz jak nie znasz s³owa pas
Mój rap nie dla mas powtarzam jeszcze raz
Przetrwaæ to zbrodnia w afekcie
Kto? ma obiekcjê to tego przywyk³em
Konflikty to zwyk³e czê?ci ¿ycia
Którego siê nie wyprê
Ref.
Elo 20 00 podziemie nie podlegam ocenie
Znów muszê przetrwaæ oddaliæ zagro¿enie
Bo czai siê za rogiem to walka z wrogiem
Produkcje s¹ na³ogiem jestem uzale¿niony
Coraz bardziej do?wiadczony nie b¹d? zdziwiony
Spójrz na to z tej strony
Zrozumiesz ¿e umiejêtno?æ przetrwania
Motywuje nas do dzia³ania dlatego
Znów muszê przetrwaæ odnale?æ sposób
Jak unikn¹æ ciosu z³o?liwego losu
Bo nigdy nie wiesz co nie wiesz kto
Stanie ci na drodze nios¹c z sob¹ falê niepowodzeñ
¯ycie to nie film licz siê z tym
Bo pogubisz siê w nim
Zab³¹dzisz jak wielu wci¹¿ szukaj¹cych celu
W spalonych patentach
W stu procentach Twój los w twoich rêkach
¯eby prze¿yæ musisz w to uwierzyæ
Wiêc uwa¿aj mo¿liwo?ci sobie stwarzaj
Teraz refren powtarzaj