Ca³a historia ?wiata w jednym punkcie siê splata
?le odczytana ksiêga przez jakiego? wariata
Z³a ta jest wersja szlachetnego kultu
Który sta³ siê narkotykiem dla ?lepego tumultu
Je?li znasz ca³¹ prawdê, zacznij wnet nauczaæ
Zacznij odrzucaæ narzucon¹ wolê
Pozorne duszy ukojenie mitologiczne opowie?ci
Robi¹ na ka¿dym wra¿enie, tam gdzie
Ekstremalne punkty karne fakt to nieistotny
Ma³a rewolucja, to punkt zwrotny
Widzisz moj¹ twarz, jak p³aszczysz siê fa³szywie w ?wi¹tyni
Kiedy nios³e? ofiary, sta³e? z nimi-?lepymi
W koñcu widzisz moj¹ twarz chwili
Najwiêkszego uniesienia ty jeste? cz³owiek nie?wiadom istnienia
X4
Przyjmuj¹c warto?ci które przez nich s¹ dane
Zostaniesz niewolnikiem, a oni bêd¹ panem
£apczywie czekaj¹c pod ch³am szczytowym gradem
Ju¿ jedziesz na swój pogrzeb ¿a³obnym karawanem.
Writer(s): Piotr Wieclawski
Lyrics powered by www.musixmatch.com