Warszawa jest smutna bez ciebie Songtext

von Jacek Lech

Poszarzal swiat, do odlotu zbiera sie dzein,
I znowu deszcz to juz tydzien tak ciagnie sie
TO juz tydzien odkad ciebie nie ma,
To juz tydzien gdzie jestes nie wiem.
Choc pytalem dokola ludzi.
Warszawa jest smutna bez ciebie.
Warszawa jest smutna bez ciebie.

Ide przez deszcz I w kaluze wchodze co krok,
Dzwonilem znow choc nie bylo sensu za grosz.
Byl listonosz I znow nic nie ma,
Byl listonosz ale nic nie wie.
Moze tylko zgubilas adres,
Warszawa jest smutna bez ciebie.

Siedem dni mokrych I nadetych,
Siedem dni czy to troche nie za duzo.
Sni mi sie dzwonek w przedpokoju,
Drzwi otwieram za pozno.

Bo sama wiesz ze za toba poszedlbym w swiat,
Bo gdybys choc napisala najkrotsza z kart.
Gdybym wiedzial gdzie teraz jestes,
Gdybym wiedzial bo dalej nie wiem.
Wyslal bym ci telegram
Warszawa jest smutna bez ciebie.