Gdzieś, gdzie nie sięga wzrok, a chłód zabiera ostatni oddech
Dziś wiem, to nie boli lecz wstyd
Trucizny smak miał mój zbyt słodki raj
Kto w tej grze zwyciężać miał?
Jak długo w obłedzie swoim mam trwać?
W która strone pobiec?
A może nie budzić się więcej?
Tam spotkam cię
Tam inna ja, znasz ją sprzed wielu lat
Tam zabierz mnie tam
Zostaw swój świat - jak ja
Zabierz mnie tam
Choć tylko tak możemy kochać
Więc zabierz mnie tam....
Świt, po co nam codziennośc?
Gdzie jestem?
Za mocny proszek na sen
Czy w dzień też jest ciemno?
Uciekam, sen spływa z powiek bo
Tam spotkam cię...
Gdzieś, gdzie nie sięga wzrok a chłód zabiera...
Tam zabierz mnie tam...
Tam zabierz mnie tam...