Dziś walimy na całość, damy wielką banię !
Nie ma czasu na smęty I na dołowanie .
Jest impreza u Cygana, my musimy tam być
Można będzie do rana świrować I pić !
(ha !)
Ktoś już wezwał gliny, chyba jadą tu
Trzeba polać im garniaka są do tyłu znów .
U Łysego już tutaj przecież wszystkich znam
Łysy nie chce wstać ! niech go trafi szlag !
Bania u Cygana x2
Bania u cygana do rana !
Bania u cygana x2
Bania u cygana do rana !
Bania aż do rana rana rana
Bania u cygana do rana
Bania aż do rana rana rana
Bania u cygana do rana !
(uno dos tres quatro !)
Tu jest tak najarane że się żygać chce
Może chcecie wykitować, ja raczej nie
Przyjechali gliniarze, nie otwieraj drzwi,
Dawaj głośniej muzykę, zagłuszymy ich !
Nie ma przebacz bracie jeśli chodzi o kasę,
Jestem dobroduszny, ale tylko czasem .
Musisz spłacić dług bo jutro termin minie
Więc nie sciemniaj nic, bo poprostu zginiesz !
Bania u Cygana x2
Bania u cygana do rana !
Bania u cygana x2
Bania u cygana do rana !
Bania aż do rana rana rana
Bania u cygana do rana
Bania aż do rana rana rana
Bania u cygana do rana !
Writer(s): Miron Dunikowski, Jacek Wojciech Switalski, Szymon Jacek Marcinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com