Szosty przystanek Lyrics

Lyrics
Muzyke otwieram milczeniem niszcze ja dednym
Slowem I wstyd mi wtedy niezmaiernie nie nic juz wiecej
Nie powiem kiedys siade tak a z wami pomiedzy jak
Z przyjacielem spytacie-dlaczego wiedniesz?
Rozplacze sie w tedy moze zapytam o zdanie grozy
W bezmiarze tego co nie wiem pracuje nad wlasna
Mysla byc szczerym, nudnym czy klamac.
Wybaczcie w natloku naciskow to smieszne,
Ze autentycznosc to malo ciekawy dramat.
Writer(s): Jacek Lagwa, Mikolaj Wisniewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Ich Troje - Szosty przystanek
Quelle: Youtube
0:00
0:00