Niech będzie tak jak tego chcesz
Zabierz swój płaszcz I adres w sercu skreśl
Jestem dziś tak samotny, że mógłbym sprzedawać łzy
Noce są teraz dłuższe, dłuższe dni
Pewności jakby mniej, że warto żyć dla kogoś
Że świat jest taki piękny I naprawdę mój
Niech będzie tak jak tego chcesz
Zabierz swój płaszcz I adres w sercu skreśl
Za oknem jeszcze zgiełk, Anioł Stróż pytał o Ciebie
Lecz cóż mu dzisiaj powiem - nocny wpadł gość
Więc w kolejną wejdę noc, zdarzeń ulotnych puch
Lubię powłóczyć się kiedy deszcz, jak wino upija
Niech będzie tak jak tego chcesz
Zabierz swój płaszcz I adres w sercu skreśl
Writer(s): Artur Dionizy Gadowski, Ryszard Jakub Plucisz, Jan Mieczyslaw Kondratowicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com